Takie słowa cisnęły mi sie na usta po pięciu minutach filmu jak i na pieć minut przed koniecem. A to dlatego iż oglądałem juz tysiące filmów. Wszystkie filmy Rodrigueza (pomijając "małych agentów"). Aktorów którzy grają pierwszo, druga i trzecioplanowe role moge z czystym sumieniem powiedzieć ze znam prawie wszystkich bo 90% obsady a i nawet ludzi grających epizodyczn role widze nie pierwszy raz. Zaskoczenie jest jeszcze o tyle duże ze nigdy nie spotkałem sie z tym filmem ani w telewizji ani tym bardziej w wypozyczalni DVD. Na początku takze pomyliłem ten tytuł z filmem "Odwieczny wróg" z 1998 roku z Benem Affleck'iem w roli glownej.
Ale tak poza tym film jest średni, żaden z niego slasher a także żaden z niego horror. Tylko bardzo fajne i przyjemne sci-fi. Wakacyjny film dla młodzieży (chociaż ta w obecnych czasach jest wyjątkowo wymagjąca). Ocene wystawiam pod wpływem chwili lecz nie zmienia to faktu że jest świetna obsada, świetna zabawa konwencją horroru (to nie pierwszy raz u rodrigueza), a i reżyseria jest bardzo dobra, miła scieżka dzwiękowa. Nie jest to arcydzieło a film nie wnosi nic nowego do gatunku. Jednak za sentyment dam do takich produkcji i obsady dam 8/10.