PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=836119}
6,0 47 890
ocen
6,0 10 1 47890
5,9 32
oceny krytyków
Eternals
powrót do forum filmu Eternals

Eternalsi mogli być na prawdę dobrym filmem, co widać po niektórych elementach, jednak coś gdzieś poszło nie tak. Na gorąco wymienię co było tu nie tak:


--Dlaczego Arishem, wiedząc, że popełnił błąd tworząc podatnych na instynkt zabójcy Deviantów i następnie zastąpił ich podatnych na SAMODZIELNE myślenie Eternalsów, którzy mieli być w zamyśle doskonałymi mrówkami od czarnej roboty?


--Dlaczego Arishem zdradza Sersi tajniki operacji i genezę pochodzenia Eternalsów? Przecież już wcześniej Ajak dawała oznaki niesubordynacji, mógł się spodziewać, że ujawniając jak to wszystko działa, nada Sersi motywu do działania wbrew jego woli. Idiotyczny motyw.


--Jakim cudem nikt z żywych Avengersów/innych cudaków nie zareagował na niemal pękającą w pół kulę ziemską? absurd


--Sersi wykreowana na cudowną Mery Sue, której wszystko wychodzi a jak trzeba, ma siłę sprawczą by zmienić Sprite w człowieka. Generalnie postać nudna, nieciekawa, bez żadnych przejść. Przez co kompletnie bezbarwna.


--Devianci - okazało się że to rasa, która też o coś walczy a została sprowadzona do roli pionka, który ginie jak ostatni szmaciarz. Szkoda, by był potencjał w ich wątku, w końcu Eternalsi mieli z nimi wspólny cel.


--Skąd nagle u deviantów umiejętność wysysania energii? Nie ma szans na ewolucję, w końcu byli zamrożeni przez millenia.


--Prześmieszna scena śmierci Ikarisa. Nie dało się tego gorzej zobrazować. Zabrakło tylko takiego małego plum na potężnej tarczy słońca ;)


--Motyw Sprite do dźgnięcia Sersi był tak fatalnie zbudowany w filmie, że ta musiała dźgniętej tłumaczyć jej i widzom, dlaczego to zrobiła.


--Okazuje się, że uśpienie Celestiala to tak na prawde bułka z masłem. Wystarczy się nie kłócić i cały plan Arishema w piz.. Zatem skoro Eternalsi są zdolni do empatii, to biorąc pod uwagę wiele innych planet, to odsetek urodzin na pewno nie robi szału ;)


--Generalnie najlepiej zbudowaną postacią wydaje się być Thena, która jest wielowarstwowa i świetnie odwzorowana przez Jolie. Szkoda tylko, że jej "choroba" nie została w żaden sposób wykorzystana. Myślałem sobie, że Eternalsi w końcu zadadzą sobie pytanie, "czy możliwym jest, że takich buntów próbowaliśmy już wcześniej ale się nigdy nie udało?" Wtedy mogli by próbować "pogrzebać" we wspomnieniach Theny. Jednak okazało się to zbyt skomplikowane dla scenarzystów.


--Głupot w Eternalsach jest znacznie więcej, ale chyba szkoda strzępić palce.
--Jako fan marvela, miałem tutaj niskie oczekiwania a i tak się zawiodłem.

ocenił(a) film na 6
tesseract66

A szczerze dla mnie to co napisałeś to szukanie dziury w całym żeby wytłumaczyć twoja niską ocenę i brak wyobraźni. Dla mnie film zasługuje oczywiście na średniaka, ale z innych względów. Prostując twoje wypowiedzi.
1. Arishem widocznie jest nieomylny i popełnił błąd kolejny raz,tyle czasu mu się udawało i nagle jeb.

2. Może Avengersi byli zajęci innym kataklizmem w innym miejscu który niedawno pokazali.

3. Mistrz ewolucji się znalazł , Tutaj nawet się nie rozpisuje.

4. nie wiadomo czy tak naprawdę ikaras zginął.

Zresztą się trochę zgadzam.

ocenił(a) film na 3
Lebron187mcs

1. Zatem nie jest nieomylny.
2. Nic nie jest ważniejsze od pękającej na pół kuli ziemskiej
3. Nie trzeba być mistrzem by wiedzieć, że jeśli coś jest zamrożone to nie ewoluuje. Stąd absurd z umiejętnością wysysania, której wcześniej nie widziano.
4. To bez znaczenia czy żyje czy nie, scena jest okropna choć pomysł niezły.

ocenił(a) film na 7
chazy_chez

Akurat pomysł jest z mitologii greckiej.

chazy_chez

Może nie mieli tyle czasu na reakcję?
Może tamten zamrożony osobnik miał już "ewolucję" przed zamrożeniem.

tesseract66

Oj widze, ze wydaje ci sie, ze ci scanrzysci cos naprawe mysleli jak to pisali. Nie, powiedzial, ze wspomnienia sa mu potrzebne do badania dwiantow. Co tez jest glupie w lore, no i moze klamac, ale jakos nie sadze by bylo to tak wielowarstwowe. Jak widac eternalsi buntuja sie wszedzie i czesto, wiec ddziwne jest utrzymywanie ich tak jak jest, niee wprowadzanie poprawek, wymyslanie im jakichs bajeczek. Gdyby sie nie wtracali, ludzkosc moglaby inaczej sie rozwinac, stad np w innych universach pierwsza dyrektywa heh. A ja jestem ciekawa jakby sie rozwinela jakby ostali maszyne parowa - zreszta realnie prawdopodobnie cos takiego zostalo wymyslone przez ludzi wczesniej lub wielokrotnie w historii, do ktorej juz nie mamy dostepu. Problemem moglo byc raczej nieumiejetnosc przemyslowej skali przemyslu zelaznego, a nie samo opanowanie i zrozumienie zjawiska i dzialania pary i energii. I ten urny tekst, ze by sue bali... Nie boja sie dziwadel z laserami w oczach, a tego by sie bali taaa. Ludzka psychika dobrze siee dostosowuje do rzeczy niezwyklych, im bardziej niezwykle i niewytlumaczalne, tym lepiej ignorowane by nie zwariowac, a poza tym ludziee latwiej by sie dostsowali do osiagniec przyszlosci niz potrafili na powrot zyc w uwstecznieniu cywilizacyjnym. Pewnie by przeszkoczyli pare tysiecy lat temu etap rewoluccji przemyslowej i wojen ekonomicznych i o zasoby i byli ltajacymi w kosmos ludzkimi eternalsami 3 lat temu juz :P

chazy_chez

a ja jeszcze jednej kwestii nie kumam. Dotyczy to wątku Thanosa. Skoro Thanos poniekąd usuwając połowę populacji zachwiał równowagę wszechświata bo wtedy Celestial uśpiony w ziemi nie mógł czerpać mocy do narodzin (nie było odpowiedniej ilości ludzi będących paliwem do tych narodzin). Po czym zostało to odkręcone w Endgame, to jak w takim wypadku wytłumaczyć fakt, że Thanos był zdobywcą galaktyk i niszczył planety, tylko w zasadzie z ziemią mu nie wyszło. W takim wypadku inni Celestiale uśpieni w innych planetach, gdzie wyrżnięto w pień jakąś obcą populacje, nigdy się mogli nie narodzić kompletnie zaburzając równowagę wszechświata.

KFSEVEN

Nie ma to sensu... Tak samo jak zadaniem Eternalsów była walka z Dewiantami, ale faktycznie takim głównym celem była ochrona ludzi. Jak więc bezczynnie przyglądali się temu co wyprawia Thanos, kiedy mogliby go pokonać całą grupą w kilka minut? Ja nie kupiłem tego wyjaśnienia czemu nie pomogli Avengersom. Marvel się pogubił we własnym świecie.

bartoszcyc8

o ich "faktycznym" zadaniu wiedziała tylko przywódczyni, natomiast mogli ingerować tylko w przypadku walki z dewiantami, takie było ich zadanie.

Vitcher

A po co była ta walka z dewiantami? Żeby CHRONIĆ ludzi. Ich misja nie miała najmniejszego sensu kiedy Thanos realizował swój plan. I to samo tyczy się Eternalsów na innych planetach i opieki nad tamtejszymi istotami.

bartoszcyc8

Walka z dewiantami była po to żeby wybić dewiantów :P ochrona ludzi była zadaniem pobocznym. Mieli nie ingerować w sprawy ludzi, i innych ras wszechświata, tylko akcje z dewiantami.

Vitcher

Dewiantów wybijali, żeby dewianty nie zabijały ludzi... Ludzi miało być jak najwięcej, żeby Celestianie mogli się rozwijać.

bartoszcyc8

Nie, dewiantów wybijali bo było to zadanie do którego zostali powołani. Do ich wytępienia. Przynajmniej taka była oficjalna wersja, w którą wierzyli.

Vitcher

Tu nie chodzi o nich, tylko o tego całego władcę, który im to zadanie powierzył. Jeśli on olewał Thanosa i nie wysłał na niego Eternalsów, to jest debilem.

bartoszcyc8

Niekoniecznie. Z jego perspektywy to że będą musieli dłużej poczekać na kolejnych Celestiali, musiało być nieistotne. Zauważ że gość się nawet nie wkurzył że jego sługi zabiły jednego z nich. Wariat Thanos nie różnił się od innych wielkich zdobywców, po jego akcji po jakimś czasie populacja wróci. Natomiast po akcji dewiantów nie zostanie nic, bo nie dość że były ponad innymi gatunkami, to jeszcze zbuntowały się i zabijały wszystko na swojej drodze.

bartoszcyc8

Czy ludzie byli pokarmem?

Vitcher

A wytlumacz mi jakis kurna ma sens tworzeniee tych dewiantow, ze niby tylko jakies kurna sarenki moga stac sie inteligentne czy co? bzdura na kolkach totalna. Krzty sensu nawet jako cos w wymyslonym swiecie. Poza tym ludzie, zarowno ich ewolucyjni przodkowie, ogniwa i pozniej tez byli DRAPIEZNIKAMI. Tez powinni byc wybici w takim razie. Celestiale powinni byc umieszczani w jadrach umierajacych planet i ukladow, z cywilizacjami juz skrajnie inteligentnymi i rozwinietymi, ktore by karmily tego stwora, a jednoczesnie po tych 7 tysiakach lat (dlaczego akurat tyle i przeciez czas i obieganie slonc przez planety to rzecz wzgledna matematycznie i o planowania czegokolwiek) opuszczali spokojnie planete, a nie gineli glupio.

alisspl

Co? XD Dewianci byli stworzeni żeby doprowadzić do tego żeby na planetach to rasy inteligentne były na szczycie łańcucha, a nie np wilki czy tygrysy. Taka jest fabuła tego świata, że inteligentne gatunki potrzebowały pomocy, nie to co u nas irl. Zapewne na różnych planetach ten czas inkubacji Celestiala trwał inaczej. Ty patrzysz na to z punktu widzenia śmiertelnika przejmującego się swoim losem, a dla Arishema zagłada jednej populacji żeby narodzić kolejnego Celestiala, jest normalna. Nie ma życia bez śmierci.

KFSEVEN

Nie w każdej planecie był osadzony Celestial

Titul84

Ale w dużej liczbie planet już tak - była scena z ogromną ilością "zarodków" rozesłanych po całym świecie. Dlatego jak zestawi się ten fakt z całą historią Thanosa i jego życiowych podbojów to już mało to trzyma się sensu. Z drugiej strony jak każda historia Marvela, jest to po prostu bajka i nie zawsze będzie logiczne albo o konsekwentne wyjaśnienie poszczególnych wątków. Ogólnie film oceniam słabo. Tym razem umęczyłem się w kinie. Kiepsko dobrali aktorów i w dodatku ta modna poprawność polityczna. Nie polecam.

KFSEVEN

A dorzuc do tego jakichs Braniakow, Galaktusow, super kosmitow z mocami, co sobie planety rozwalali hahaha

ocenił(a) film na 3
chazy_chez

Chciałem napisać to samo ale widzę że już ktoś zrobił wcześniej

chazy_chez

Wyliczaj dla Ciebie kiepskie wątki czy sceny ale nie bredź. "Prześmieszna scena śmierci Ikarisa. Nie dało się tego gorzej zobrazować. Zabrakło tylko takiego małego plum na potężnej tarczy słońca ;)"
Dlaczego śmieszna? Facet jest potężną istotą, przemierzającą wszechświat i postanawia sam się zgładzić lecąc w słońce! Co w tym jest śmiesznego?

ocenił(a) film na 3
R_K_4

Nic w tym śmiesznego i pomysł śmierci był bardzo dobry, jednak sposób pokazania tej sceny był przekomiczny. Niewiarygodny bohater, słabo zagrane, odarte z dramatyzmu a nawet patosu, na jaki bohater zasługiwał.

chazy_chez

Kompletnie się nie zgadzam. Pomysł na uśmiercenie Ikarisa był świetny właśnie przez zastosowanie pewnego minimum emocji. No i naturalnie odwołanie się do mitu Ikara. Nie skumałeś tej sceny i tyle.

ocenił(a) film na 3
R_K_4

Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem proszę. Napisałem, że pomysł był świetny ale wykonanie groteskowe. Dobry reżyser ukazał by to znacznie lepiej.

R_K_4

Zgadzam sie,

chazy_chez

Patosu, to tam bylo az za duzo... Poza tym wystarczyloby jakby poprosil, zeby jego tez w kamien zamienic i tyle. Albo niech nadzieje na nozyk g.
Ta gluchoniema kobita siedziala w tym monolicie statku plytko pod ziemia kilka setek lat? I robila totalny syf, bo nie bylo tam nanotechnologii sprzatajacej? :P

chazy_chez

Uprzejmie zapytuję - Gdzie informacja że komentarz zawiera SPOILERY?!

ocenił(a) film na 3
Jad_Kob

Nie mogłem już zedytować, jednak wchodzenie w panel dyskusyjny bez obejrzenia filmu uznaję za jeden ze szczytów idiotyzmu.

ocenił(a) film na 5
chazy_chez

Jeszcze dodam od siebie bijące od tego filmu zapatrzenie ludzi we własny gatunek. Ajak od dawna wiedziała jaką mają misję. Miliony planet i żyjących na nich gatunków zostało zniszczonych ale dopiero LUDZIE ją przekonali do uratowania ziemi. Wszystkie inne stworzenia nie były warte ocalenia. Wiem, że mało kto odbiera to tak jak ja ale mnie to osobiście bardzo drażni.

ocenił(a) film na 3
Kasais

Bo jak się okazuje, wychodzi na to, że to tylko i wyłącznie dzięki temu, że ludzie wyglądają tak jak oni xD

chazy_chez

na każdej innej planecie wyglądali jak jej mieszkańcy :P ich "oryginalny" wygląd to ten który Arishem pokazuje Sersi.

ocenił(a) film na 6
Vitcher

Czyli jaki? Już nie pamiętam tej sceny.

Kasais

Nie martw sie, nie tylko ty. No bo przeciez ludzie i przede wszystkim defekt rozwojowy typu homo sa najbardziej warci ocalenia w multiversach :P Ech zeby to chociaz mialo jakies rece i nogi fabularne i w lore. Ale widze, ze nie obejrzalas sceny po napisach. Byc moze scenarzyscci sie reflektowali, nie, nie tylko ludzie i nie dopiero ludzie zasluzyli na ocalenie. Swoja droga juz kompletnie opalowo bawi lekcewazenie w tycch komiksowych wymyslach tego, ze wiekszosc tych swiatow, planet, to jakies imperia rzadzone przez metaistoty, ktore sa potezne i pelnia role bogow i opiekunow dla roznych slabiej rozwinietych cywilizacji i niby to nikt od nich nie reaguje na jakies wsadzanie im konrolowane planety zarodkow i szarogeszenie sie wielookich gigantow, dewiantow i robocikow.

chazy_chez

Dobre jest to że żyli że sobą tysiące lat a Ikaris nie miał skrupułów mordować swoich ludzi o tak. Na koniec nagle sobie przypomina że kocha kobite a wcześniej tego nie pamiętał że ją kocha. Do tego słabe sceny zbyt ciemne tło czasem ledwo widać było

ocenił(a) film na 5
chazy_chez

Jak dla mnie koncepcja i prowadzenie filmu mocno zbliżyły się do DC, co mnie odrobinę zdziwiło. Nawet humor jaki Marvel lubi prowadzić, znacząco odbiega od jego poprzedników . Ogólnie odebrałem tę wizję jako film o wszystkim po trochu, ale tak naprawdę o niczym. Kto wie, może zafundowano nam preludium czegoś "wielkiego" czego finał ujrzymy za kolejną dekadę :-)

ocenił(a) film na 9
chazy_chez

Pan najwidoczniej nie zrozumiał przekazu filmowego:
1. Błędem Arishema było poleganie na organicznych stworzeniach - im bardziej się zmieniały (ewoluowały) tym bardziej one dziczały. Już w Pokemonach było bowiem pokazane, że wraz z ewolucją (właściwie dorastaniem) tych stworków zmieniają się nie tylko ich zdolności ale też osobowość. Eternalsi byli natomiast maszynami, a jak pokazują filmy sci-fi maszyny pozostają wierne swojemu programowi. Sama Sersi powiedziała "Nie zmieniamy się, bo my tak naprawdę nie żyjemy". Program części z nich zmienił się dopiero po głębszym poznaniu gatunku ludzkiego, co wymagało poświęcania im większej uwagi niż samego "hodowania ludzkiej trzody";
2. Arishem zdradził Sersi prawdziwy cel misji Eternalsów, bowiem Ajak została zabita przez Dewiantów, więc odżyła potrzeba ochrony Celestianina Tiamuna. Do "narodzin" i ponownego wyczyszczenie Eternalsom pamięci zostało zresztą tylko kilka dni, więc wyjaśnienie im prawdziwego celu Arishema było takim "lepiej późno niż wcale". Poza tym sam Arishem zniechęcał podświadomie Eternalsów do zatrzymania "narodzin" mówiąc, że w ten sposób narodzi się kolejne życie na innych planetach, co przekonało zwłaszcza Kingo.
3. Po "Avengers: Koniec Gry", tytułowa drużyna bohaterów nie jest już taka jak przedtem - niektórzy nie żyją (Iron Man, Kapitan Ameryka, Czarna Wdowa), najsilniejsi opuścili Ziemię (Kapitan Marvel i Thor), zaś status niektórych jest nieznany (Doktor Strange, Hulk czy Vision). Poza tym żaden z nich nie miałby żadnego pojęcia co się dzieje i jak temu zapobiec mając tak mało czasu - równie dobrze można by się zapytać dlaczego Avengersi nie zareagowali na ziemską "Ego-ekspansję" w drugiej części "Strażników Galaktyki". Sami Eternalsi wahali się zresztą przed uśmierceniem Tiamuna.
4. Sersi zyskała większą moc dzięki wchłonięciu sfery Ajak. Sam Fajston odrzekł, że Eternalsi na krótki moment uzyskali większą moc dzięki połączeniu się z rodzącym się Celestianinem (tak zresztą ich ciała były w stanie przeżyć "narodziny").
5. Nie rozumiem tego zażalenia. Dewianci byli szkodnikami, którzy atakowali "ludzką trzodę" i dlatego trzeba było ich wytępić, by zarodek Celestianina mógł się rozwijać. Poza tym Dewiant Alpha (ten, który wchłonął moce zarówno Ajak jak i Gilgamesha) odrzekł, że zniszczy wszystkich Eternalsów za zbrodnie dokonywane na jego rasie. Dewianci nie mogli by też żyć w symbiozie z Eternalsami, bowiem żywili się inteligentnymi formami życia.
6. Izaak powiedział przecież Ajak, że odmrożeni Dewianci wybili wszystkich nafciarzy. Oznaczało to, że byli oni po prostu głodni, więc skonsumowali oni Ajak, przejmując przy okazji jej moce. Poza tym Eternalsi nie byli tak naprawdę istotami żywymi, więc Dewiant mógł skonsumować go inaczej niż zwykłego człowieka.
7. Twoim zdaniem jak powinien odebrać sobie życie "Marvelowski Superman"? Miał poprosić Thenę, by go przebiła swoją bronią czy może poprosić Sersi, by rozpadła jego ciało?
8. Moim zdaniem dobrze jest wiedzieć dlaczego Sprite poparła plan Ikarisa, by pozwolić ludzkości zginąć - dowiadujemy się wtedy jak nie znosi ona swej fizycznej powłoki i że ludzie stale kojarzą się jej z szansami, których ona nigdy by nie osiągnęła.
9. Sama Ajak odrzekła w rozmowie z Ikarisem, że "Pstryknięcie Thanosa" i zniknięcie połowy populacji Wszechświata uświadomiło jej jak bardzo wyjątkowi są Ziemianie. Są oni zdolni nie tylko do przemocy, agresji albo wypaczonej zachłanności czy żądzy władzy, ale też do niesienia radości, tworzenia kultury, refleksji nad sobą albo okazywania wyższych uczuć. Ajak odrzekła, że gatunek ludzki nie zasługuje na śmierć i że trzeba jakoś ich uratować, z czym zgodziła się większość Eternalsów. Pierwotnym celem Sersi było bowiem uśpienie Tiamuna do czasu, aż ewakuują ludzkość na inne planety, a dopiero znokautowanie Druiga przez Ikarisa wymusiło na niej uśmiercenie Tiamuna. Sam Arishem nie był wściekły na Eternalsów, tylko zdziwiony - odrzekł, że dokładnie sprawdzi wspomnienia trójki Eternalsów, którzy postanowili zostać na Ziemi (Sersi, Kingo i Fajstosa), by na ich podstawie wydać werdykt czy życie Ziemian było warte poświęceniu życia Tiamuna i istot, które miały się narodzić dzięki niemu.
10. Nie rozumiem tego zażalenia. "Chorobę" Theny można było łatwo porównać z zespołem stresu pourazowym - w wyniku zbyt gwałtownych sytuacji, zapomina kim jest, staje się agresywna i zaczyna atakować wszystko co jest w jej zasięgu (tak jak weterani wojenni, którzy w stanie szoku stają się nieprzewidywalni). Same słowa Theny brzmiały bardziej jak majaki wypowiedziane w gniewie czy szaleństwie, niż sensowna wiadomość. Poza tym, po wyjawieniu prawdziwego celu istnienia Eternalsów, Sprite określiła przypadłość Theny jako "defekt podczas procesu czyszczenia pamięci". Sama Ajak określiła, że wniknięcie do umysłu Theny będzie równoznaczne z pozbawieniem jej wspomnień.
Należy dokładnie badać postępowanie bohaterów filmowych, poprzez bezemocjonalne zrozumienie ich perspektywy.

ocenił(a) film na 3
religawojtek

Początkowo myślałem, że Twój post to tylko taki żart jednak zauważyłem, że oceniłeś ten film na 10. Co oznacza absolutne arcydzieło kinematografii. Interesujące.
Zastanawiam się również czy faktycznie Ci odpisać w punktach. Z jednej strony kusi bo w swojej narracji pomijasz sporo sprzecznych aspektów. Stosunkowo łatwo to wypunktować. Z drugiej strony zaś, nie wiem czy Ty na prawdę poważnie to napisałeś. Daj znać.

chazy_chez

skoro jego post "początkowo" zinterpretowałeś jako żart, to ewidentnie widać że masz problemy z interpretowaniem, skąd też bierze się twój brak zrozumienia wielu aspektów filmu, gdzie większość odpowiedzi została zawarta w filmie.

ocenił(a) film na 3
Vitcher

Jeśli Ty nie odebrałeś tego wpisu jako żartobliwy zlepek idiotyzmów to uważam, że prawdopodobnie jesteś osobą, która nie potrafi dostrzec drastycznych braków jakiegokolwiek filmu. Pewnie jesteś młodym fanem Marvela ale spokojnie, z wiekiem nabierzesz dystansu.

chazy_chez

Widzisz, znowu zawiodły cie te twoje nadinterpretacje, w niczym nie trafiłeś.
Gość obalił wszystkie wytknięte przez ciebie rzekome braki, a ty zamiast przeanalizować i odpowiedzieć rzeczowo argumentami, dziecinnie zgrywałeś cwaniaczka "bełkoczesz, mógłbym ci odpisać, ale tego nie zrobię". Żenua.

ocenił(a) film na 3
Vitcher

Niczego nie obalił, tylko się ośmieszył. Eternals to film płytki i głębsza analiza tutaj nie ma sensu bo nie ma czego analizować. Braki w Eternalsach są gigantyczne. Postaci kompletnie do zapomnienia a rozrywka i jej "payback" bezpłciowe. Obraził bym ludzi w miarę inteligentnych i głupich gdybym spróbował obalać to co ten gość nawypisywał.

chazy_chez

Używając argumentów nikogo nie obrażasz... ale wiadomo, zawsze z braku takowych możesz się zasłaniać "szkoda gadać".

ocenił(a) film na 3
Vitcher

No dobra. Weźmy dla przykładu Ad.2. Gość mi tłumaczy to co każdy doskonale wie po obejrzeniu filmu, na cholere mi opis sceny? co on wnosi? nic. Moja analiza w porównaniu do jego posta zawiera OCENĘ idiotycznego zachowania Arishema (która została napisana na kolanie bo scenarzysci nie potrafili napisać przekonującego łańcucha scen prowadzących do zdemaskowania jego motywacji). Widząc tak kretyńskie zachowanie "stwórcy" trzeba było zażenowaną w kinie, schować twarz za obiema dłońmi. Dlatego jego wpis nie ma żadnej wartości bo stwierdza to co oboje widzieliśmy na ekranie, z tym, że ja w odróżnieniu do niego, analizuję to co się stało na ekranie a nie ślepo opisuję scenę w scenę. Kwestionuję umiejętności scenarzystów w prowadzeniu historii poddając ocenie zachowanie bohaterów.
Dlatego jestem otwarty na dyskusję z osobą, która skonfrontuje moje oceny w sposób rzeczowy, a nie opisze mi scenariusz filmu który oboje znamy.

ocenił(a) film na 4
Vitcher

Ja tylko chciałem dodać że facet zaczął pierwszy argument od "już w pokemonach...." jak to ma być traktowane na serio to albo jesteś jego multi kontem albo trollem bo nie widzę innej opcji :D

ocenił(a) film na 9
religawojtek

Zgadzam się z ReligaWojtek. Ja dodam jeszcze, że ten film to taki ukłon w stronę Starożytnych Astronautów, ostatnio coraz bardziej popularnej hipotezie, która zakłada przybycie istot pozaziemskich na Ziemię w odległych czasach. Istoty te wchodziły w interakcję z ludźmi, przekazywały im użyteczną wiedzę itd., itp., na co wskazuje wiele opisów, artefaktów i inne znaleziska łączące starożytne cywilizacje na naszej planecie.

jacek_nahajowski

Zaden uklon. Slaba klisza, wykrzywiona absurdami marvelowskiego komiksowania. Bo serio, jako SF to bylaby ciekawa koncepcja i film, A tak to bzdurki, ktore sie ciezko oglada w tym sosie kombinowania z supermocami, bo musza byc. Prometeusz, ktory tez polegl na tym polu probowal tego duzo wczesniej. Tak samo jak szereg europejskich komiksow, ksiazek itp. Niepotrebne od tego plaskie kalki komiksiarzy marvela. A i chociazby SG1. Znasz? Chyba nie.

ocenił(a) film na 6
religawojtek

Ad.9 a jak wytłumaczysz brak zaangażowania się eternalsów w walkę z Thanosem w kontekście tego, że wymazanie połowy populacji mogło opóźnić narodziny Celestiala, więc stało to w konflikcie z głównym celem ich pobytu na ziemi i głównym zamierzeniem Arishema. Nie musiałoby to się wiązać z "mieszaniem się w sprawy ludzi" tym bardziej że problem ten dotyczył nie tylko ludzi ale też wszystkich żywych istot na innych planetach (na których pewnie też mieli narodzić się nowi Celestiale). Ja tego wytłumaczenia Ajak albo nie rozumiem albo po prostu nie kupuje.

smoku86

o ich "głównym celu" wiedziała tylko Ajak i Ikar, dla pozostałych było to zwalczanie dewiantów i brak ingerencji w poczynania ludzi.

smoku86

no i opoznilo, co powiedziala Hayek z ekranu. I nic sie nie stalo :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones