Prawie 20% ocen to jedynki? Widzę, że słowo "różnorodność" dalej działa na Polaków jak płachta na byka, a obecność postaci LGBT to większe fantasy niż kamienie nieskończoności. Przykre ale bez zaskoczenia
Przez "wiek nie gra roli" miałem na myśli relację Sprite i Ikarisa. Fakt, dużo w tym filmie rzeczy nie ma sensu i byłaby tego długa lista.
Może i masz rację, ale siedząc na seansie w kinie jeden koleś przy scenie pocałunku powiedział na całe kino "ja pie*dole tych pedałów" (może go to po prostu tak podniecało, bo kontekst dwuznaczny;)). Najciekawsze jest to, że jak była mowa o tym, że jest dwóch tatusiów, czy pokazywali, że mieszkają ze sobą dwaj faceci to nie zaskoczył, że to wątek gejowski. Oni chyba wypierają to z głowy i dopiero jak im się pokaże o co chodzi to ich to obrzydzeniem bierze. Myślę, że gdyby się nie pocałowali, to duża ilość homofobów by nawet nie załapała, że to geje.
Naprawdę uważasz, że Arishem bez powodu stworzył jednego z Eternalsów jako dziecko? Gratuluję spostrzegawczości.
No powód musiał być strasznie głupi skoro cała reszta może być "dorosłymi" a ona z jakiegoś powodu nie.
Jedyne co mi przychodzi do głowy po dwóch miesiącach to ten jak już wspomniałem wymuszony konflikt z Ikarisem "nie będzie mnie kochał bo wyglądam tak czy tak mimo tego, że technicznie mamy tyle samo lat".
I tak, uważam że Ashirem jest idiotą co widać po tym jak co macoszemu traktował całą sytuację z Tiamutem, przy stworzeniu Deviantów i nie nauczeniu się na swoim błędzie z Deviantami przy tworzeniu Eternalsów. Na super mądry kosmiczny byt to mi on nie wygląda.
Zawsze możesz napisać ten powód, jeżeli zależy ci na dyskusji bo mogło mi coś faktycznie umknąć, ale na pierwszy rzut oka nie sądzę.
Budzi mieszane odczucia. Nie zmienia to faktu, że kilkaset jedynek jakie pojawiły się w dwie-trzy godziny od odblokowania oceniania, to nic innego jak review bombing.
Może wielu fanów Marvela poczuło się rozczarowanych i zamierzało dać upust swoim negatywnym odczuciom. Później oceniali pozostali widzowie i liczba jedynek się zmniejszyła.
Ale że co że ktoś stworzył masę multikont by zaniżać średnią filmu którego nie widział a tylko słyszał o jakiejś scenie z dwoma całującymi się facetami? Dalej uważam że to przesada. Nawet w kinie zaraz po seansie w rozmowach między sobą jak czekali na sceny po napisach słychać było przeważające złe oceny zazwyczaj grubo przeważające nad pozytywami.
Ten film jest po prostu dla wielu w tym dla mnie skrajnie nieudany co jak na MCU zrobiło duże wrażenie bo dotąd nawet najsłabsze filmy robiły za raczej pozytywnie oceniane filmy przez większość. Większośc nawet nie mówi o tych facetach bo reszta negatywów jest tak duża że ''prawie'' się zapomina o tej scenie. Gdyby film miał poziom najlepszych Marveli to najbardziej konserwatywni widzowie co najwyżej lekko zgrzytali by zębami dalej mając za sobą pozostałe 99 procent bardzo dobrego seansu a niestety tutaj tego właśnie zabrakło.
nie w tym rzecz - chodzi o wciskanie tego WSZĘDZIE, dosłownie WSZĘDZIE. Pół biedy, że pradawny murzynek okazał się DVBT, ale już wciskanie tego w rodzinę na chama, to już przesada. Stąd takie a nie inne głosy...
XD jakie dosłownie wszędzie jak tu mówimy o jednej sytuacji na ponad 20 filmów. Co w ogóle znaczy "na siłę". Jak w filmie zobaczysz Indianina to film "na siłę" wciska Indian?
Slaby film to slaba ocena. Nikt nie bedzie rzucal 10, bo oczekuje tego "poprawnosc polityczna". Ogladanie napompowanej botoksem Endżi nie specjalnie sprawia radosc. Ogolnie aktorsko bylo slabo, a historia byla nudna i z orginalem nie miala nic wspolnego. Od Marvera oczekuje sie wiecej akcji, a mniej smentolamento. Jak sie przyzwyczaja widzow do pewnego poziomu to sie potem gniota nie wypuszcza.
Nie oglądałem jeszcze, ale uważam, że każdy czarny, który godzi się zagrać białą postać i robi to z premedytacją powinien być zesłany na "bawełne".
Widocznie ta część Polaków nie łyka posłusznie wszystkiego co się im poda na talerzu żeby tylko nie urazić bezcennych uczuć takich czy innych promili społeczeństwa. Poza tym zrzucanie winy za kiepski film na widownie nigdy dobrze się nie skończyło.
No. Szczególnie ta część Polaków, która wystawiła jedynki zanim ktokolwiek zdążył w Polsce obejrzeć chociaż 10 minut filmu. Niezwykle inteligentna część naszego kraju.
A może chodzi ludziom o to, że film był w ogóle słaby? Ja na tym usnąłem. Niestety ale chyba zobaczę w kinie jeszcze tylko nowego Spider-Mana i Marvela będę w domuo oglądał bo szkoda mi pieniędzy na takie coś...
Co by nie mówić, to ta politpoprawność jest tu łopatą prze łeb wprowadzona i totalnie nic nie wnosi do fabuły, także irytuje mocno.
No i bardzo dobrze, wpychanie na siłę kolorowych jest ok? Tym film ma słynąć, a nie ciekawą fabułą? Idę do kina w przyszłym tygodniu, wiem na co nie iść.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że są wpychani na siłę, skoro na nim nie byłeś XD
no ba, że tak. przecież wiadomo, że równowaga musi zostać zachowana we wszechświecie ;) ogromnie mnie właśnie bawi , ze np. sama taka postać Phastosa musiała niejednego przyprawić o ból czterech liter. nie dość, że do roli najinteligentniejszej osoby na świecie i najzdolniejszego wynalazcy zatrudnili czarnoskórego aktora to na dodatek ta postać jest homoseksualna. ;D
zawsze powtarzam, że im większy ból dupy osób o takiej mentalności z powodu uwzględnienia różnorodności , tym jeszcze większy sukces ;)
Mi wogóle nie przeszkadzają sceny lgbt. Zresztą, daje to nawet filmowi pewien urok. Nie ukrywa się że tego nie ma. Są ludzie na Ziemi którzy się kochają bez względu na płeć, to dlaczego w filmie ma tego nie być. Zresztą bohatera granego przez tego aktora nie da się nie lubić, więc jego orientacja w filmie nie przeszkadza. A film obejrzałem z wielką przyjemnością i nie żałuję wydanych pieniędzy. Polecam ten film.
To jest patriotyczna walka z polityczną poprawnością. Niedługo nie będzie już można pokazywać normalnych białych mężczyzn w telewizji, bo to rasizm.
W filmówce jest takie pojęcie jak "whitewasching", nie powstało, bo tego zjawiska nie było, a obrzydzanie się, bo tego zaprzestano, to po prostu śmiech na sali.
Film jest oceniany przeciętnie, bo jest, zwyczajnie, zmarnowanym potencjałem, nie dorabiaj do tego ideologii!
Samo założenie fabuły jest dość naciągane (wstęp w postaci napisów (sic!)), do tego sinofilia ze strony Mrvl-Dsny i olanie postaci najlepszych aktorek na planie...
A, no i te ujęcia na plener namalowane w fotoszopie... C'mon!!!
Na jakiej podstawie wnioskujesz że są niskie oceny z powodu LGBT? Masz na to jakiś dowód? Konkretne powiązanie? Czy po prostu mówisz tak bo masz zły dzień i nie podoba Ci się że film zgarnia nie takie oceny jakie by się chciało?
Na podstawie tego, że te kilkadziesiąt jedynek wleciało w momencie kiedy nocne pokazy przedpremierowe nawet nie dotrwały do połowy.
Mnie to szalenie dziwi. Ja jestem zdecydowanie po prawej stronie jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne i część światopoglądowych, ale w kwestii orientacji to "mnie to lotto". Co mnie obchodzi kto z kim, w jaki sposób i gdzie- tym bardziej jeśli jest bohaterem fikcyjnym. Film sam w sobie według mnie zasługuje na nie więcej niż 5, po prostu jest średni.
Życzyłbym sobie więcej takich "prawicowców". Poglądy poglądami, można mieć jakie się chce. Jednak, ja siedząc na seansie miałam przyjemność usłyszeć wrzeszczącego debila (bo inaczej nazwać się nie da), który w chwili pocałunku dwóch mężczyzn wykrzyczał "pier***ę tych pedałów". Niestety, ale to, że to zrobił świadczy o tym, że miał poczucie, że inni popierają jego opinię i niestety brak nam balansu w życiu i mamy do czynienia z eskalacją i przejaskrawianiem ideologii światopoglądowych.
Prawda jest taka, że ludzie chcą oglądać filmy a nie romansidła LGBT.
Tolerancja to tolerowanie a nie kibicowanie ludzi, którzy sobie obcinają (i doszywają) penisy bo mają problem z samoakceptacją. Jest to wprost pisząc promowanie patologicznych zachowań. Jest wiele ludzi, którzy żałują zmiany płci i tragedii z tym związanych. Za 20 lat netfliksy i całe to pozostałe tałatajstwo będzie płacić wielomilionowe odszkodowania ludziom poszkodowanym przez to pranie mózgu, wtedy całe to lobby się zakończy, tylko zdrowia im to nie zwróci.
>Dosłownie jedna kilkusekundowa scena. >Romansidło LGBT. Dziwne, że nie przeszkadza Ci jakoś wątek romantyczny Ikarusa i Sersi na którym w dużej mierze się film opiera. Ciekawi mnie skąd wniosek, że wiele ludzi cierpi i żałuje korekty płci. Przecież to jest podparte konsultacjami z lekarzami i psychiatrami. Nikt nie przechodzi takiej korekty bo ma akurat dzisiaj takie widzimisie.
I tu się mylisz. Wpisz sobie w Google to poznasz pierwsze z brzegu przykłady, a takiech sytuacji są setki lub tysiące, tylko jak przychodzi pokora to nikt już tak chętnie jej nie opisuje w internecie.
Co do lekarzy od ciała i mózgu to jak ty sobie wyobrażasz owe konsultacje? Myślisz że to są jacyś mistyczni znachorzy, którzy w 15 minut wyczarują obraz twojego ciała i ego na podstawie, którego wskażą ci drogę do szczęścia? A jakby nawet czy odrzucisz swój wykreowany obraz szczęścia z głowy bo 2 facetów ci tak powie? Otóż nie kolego. Pójdziesz do 2 różnych psychiatrów, a oni przedstawią ci dwie skrajnie odmienne opinie (w zależności od poglądów). Życie to nie jest bajka jak w serialach na netfliksie i czasem jeden błąd decyduje czy żyjesz czy huśtasz się na sznurze.
No to jeśli tak chętnie korzystasz z Google to go użyj i sprawdź sobie jak wyglądają takie konsultacje czy wywiady, lekarskie jak i psychiatryczne. Żaden lekarz nie wyda Ci opini w tej sprawie w 15 minut, bo jakakolwiek diagnoza poprzedzona jest masą spotkań i badań z specjalistami. A jeśli psychiatra czy lekarz kieruje się poglądami, a nie faktami naukowymi to kiepski z niego specjalista.